– Co to jest? – zapytałam. – Jaszczurka – odpowiedziała
Gloria i dodała – To jest taki hiszpański insekt. – Co!? – zareagowałam
zaciekawiona, ale też bardzo zdziwiona. – W naszych domach często pojawiają się
jaszczurki. Jak są głodne to przychodzą – stwierdziła Gloria takim tonem jakby to
było najbardziej normalne zjawisko na świecie. Poinformowałam ją, że w Polsce
taką rolę pełnią myszy. Wtedy Gloria spojrzała na mnie jakbym opowiadała jej jakąś
bajkę i zaczęła ustalać z koleżankami, co zrobić, żeby jaszczurki więcej nie
przychodziły. Pocieszyła mnie tylko słowami. – One nie gryzą – to ciekawe, czego się tak
bałaś – pomyślałam i na znak, że rozumiem pokiwałam głową.
Rozpoczęłam internetowe poszukiwania. Na google.pl wpisywałam:
jaszczurka domowa, jak się pozbyć jaszczurki, jaszczurka w Hiszpanii… itd.
Zarówno w języku polskim, angielskim jak i hiszpańskim (z tym ostatnim było
najtrudniej, bo moje umiejętności w tym zakresie są jeszcze niewielkie).
Dowiedziałam się, że sprawa dotyczy przede wszystkim mieszkańców południowej
Hiszpanii, czyli tej części, w której się znajduję.
Problem musi być naprawdę powszechny, bo zostało stworzonych
wiele forów w języku angielskim oraz hiszpańskim. Forumowicze dzielą się na
nich poradami na temat tego, w jaki sposób należy pozbyć się z domu jaszczurek.
– How do I get rid of house lizards? – zapytał forumowicz o pseudonimie aparna
s. Prawie wszyscy doradzali mu. – Kup kota! Z kolei na jednym z hiszpańskich forów znajduje się wpis
autorstwa kogoś o pseudonimie vamoga, który zaczyna się od słów. – Lagartijas
en casa! Ayuda! (Jaszczurki w domu! Pomocy!).
Nie brzmi zachęcająco, ale może polskie koty chciałyby
wreszcie usłyszeć, że od dziś będą łapać jaszczurki, a nie wciąż tylko myszy i
myszy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz