Szukaj na tym blogu

czwartek, 10 maja 2012

Wiosenna temperatura

– Lato w pełni – tak powiedzielibyśmy w Polsce. Jednak mieszkańcy Sevilli na takie stwierdzenie odpowiadają. – Co? To jest dopiero wiosna. Ubrani chodzą też tak jakby była wiosna. Długie spodnie, bluza. Tylko turyści i niektórzy, odważni chodzą z krótkim rękawem. Podczas gdy dziś miejski termometr pokazywał 35 stopni.


To też szansa dla drobnych sprzedawców, którzy wprowadzają na czarny rynek okulary przeciwsłoneczne i kapelusze. Przecież tym, czego turysta najbardziej potrzebuje jest nakrycie głowy po to, żeby nie dostał udaru. Dlatego często słyszę okrzyki skierowane w moją stronę. – Sombrerito de Sevilla! Odpowiadam krótko – No, gracias! – i uciekam.


– W tym roku pogoda mi się nie podoba – żalił się Francisco, Hiszpan, który pracuje w Stowarzyszeniu Gantalcalá (ostatnio nawiązałam z nimi współpracę) i dodał – W zeszłym roku, w marcu byłem kilka razy na plaży, a w tym tylko raz. Było za zimno.

– W Polsce taka pogoda jak dziś oznacza, że już mamy lato – stwierdziłam. – No, to ty jeszcze zobaczysz jak tu będzie w lipcu i w sierpniu – zaczął się śmiać Francisco. – Ale ja mam strasznie białą skórę i kiedy przebywam dużo  na słońcu robię się czerwona –  powiedziałam. – Hiszpanie też są czerwoni – odpowiedział Francisco i śmiał się dalej. – Wy jednak brązowiejecie, a ja zostaję czerwona – dodałam. – To będziesz czerwona do września – krzyknął uradowany i popłakał się ze śmiechu. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz