Wiele się
zmieniło. W południe nie wszystkie sklepy czy urzędy są pozamykane. Tak było
jeszcze kilka lat temu. Jednak lokalne sklepiki, część knajp, banki oraz niektóre
sklepy samoobsługowe w godzinach 14:00-17:00 lub 14:30-17:30 w sierpniu oraz lipcu
są zamknięte. Jeśli nie są to i tak praca w nich odbywa się spokojnie oraz powoli.
Nawet kryzys gospodarczy oraz 23 proc. bezrobocia nie zmusi Andaluzyjczyków do
sumiennej pracy latem.
Zgodnie
z tradycją w godzinach sjesty wszyscy powinni przerywać pracę i na dwie-trzy
godziny udawać się na obiad, a potem na krótką drzemkę. –
Sjesta to przede wszystkim stan ducha. Dzięki niej jesteśmy zrelaksowani, nie
czujemy stresu. – przyznają mieszkańcy Andaluzji, którzy także w sierpniu, jeśli
nie muszą to nie pracują. – W sierpniu będziesz miała wakacje, bo nasze
stowarzyszenie jest zamknięte. Za gorąco, żeby tu siedzieć i pracować. –
powiedziała Gloria. Mam wrażenie, że umysły
większości mieszkańców Sewilli są zaprogramowane na odpoczynek i na szukanie możliwości,
w jaki sposób żyć tak, żeby się nie przepracowywać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz