Knajp, w których można zamówić espeto de sardinas (czyli grillowane w ogniu sardynki) jest
naprawdę sporo. Idąc w nocy, wzdłuż plaży bez przerwy jest się zaczepianym
przez kelnerów i pytanym: - Coś do jedzenia? Do picia? Zapraszam.
Warto się skusić i usiąść na chwilę w jednym z barów, zjeść
pieczoną w ogniu rybę, pokropioną cytryną i wsłuchać się w szum morza. Mimo, że to podobno Portugalia słynie z
sardynek te spożyte w Maladze były dużo lepsze…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz