Szukaj na tym blogu

niedziela, 15 kwietnia 2012

Palmowe myśli


- Fajne te palmy! Tamte są ogromne, ale mają suche liście. Ciekawe czy trzeba je podlewać? Tu są jakieś inne, małe palmy. Czy to taki gatunek, a może jeszcze nie urosły? A tamta palma ma jakiś dziwny pień: na dole cienki, a grubszy na górze, zupełnie inaczej niż nasze drzewa – te natrętne myśli na temat drzew i drzewek palmowych, które rosną w Sevilli prawie wszędzie, mogło zburzyć tylko nagłe wydarzenie. No i potknęłam się o płytkę chodnikową.

Nie przewróciłam się. Dlatego moje myśli ponownie zaczęły krążyć wokół tych dziwnych, wyglądających na sztuczne roślin. – To bardzo ciekawe, że w Parku Saskim rosną kasztanowce, a w Parku Marii Luizy palmy. Skąd oni w ogóle wiedzą kiedy zaczynają się matury, przecież nie kwitną u nich kasztany – w tym momencie wpadłam na typowego, hiszpańskiego chłopaka o czarnych włosach i ciemnej, opalonej cerze. – Przepraszam, a właściwie to SORRY – powiedziałam, a on tylko się uśmiechnął, ukłonił i odpowiedział. – No problem!

Drzewo palmowe, niby nic nadzwyczajnego i z lekcji biologii albo geografii, a może z obu tych przedmiotów wiem, że są to drzewa rosnące w klimatach ciepłych i tropikalnych, ale palma w parku!? To przecież niemożliwe.

Palmy to hiszpańska codzienność. Co można pod nimi robić? Ludzie się całują, plotkują, niektórzy śmiecą, a psy pod nie sikają.


Avenida de Kansas City to nazwa ulicy, a taka nazwa zobowiązuje. Dlatego droga jest ruchliwa i pełna samochodów. Na chodniku w wielu miejscach stoją ławki, które są pod palmami. I to wystarczy, żeby na jednej z głównych ulic zakochani mogli się ściskać. W cieniu palmy przecież nic nie widać. Prawdopodobnie też nic nie słychać, bo emerytowane przyjaciółki  stoją pod palmą na rogu ulicy i plotkują. Rozmawiają zapewne o wszystkim, co przyjdzie im do głowy. Często dopytują – Que? Que? Que? – w zależności od informacji nadają pytajnikowi odpowiedni ton.



Kiedy pierwszy raz przyjechałam do Sevilli dostrzegłam palmy. Teraz znowu je zobaczyłam i już na zawsze to miejsce będę z nimi kojarzyła, a wszystkie drzewka palmowe, które jeszcze kiedyś zobaczę będę porównywała do tych z Sevilli. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz