Szukaj na tym blogu

piątek, 7 czerwca 2013

Zimne lato, a psy czytają książki

Nic nie wskazuje na to, że pogoda się zmieni. Ciepło, zimno, burza i pada i znowu ciepło, zimno, burza i pada, a ludziom nawet za miasto jechać się nie chce. 

W tygodniu taka pogoda nie przeraża, bo słońce przecież przeszkadza pracować. Gorzej jednak, kiedy weekendowa, niekorzystna aura trzyma nas w ciepłych skarpetach na kanapie. Siedzimy w domu zamiast opalać się przy grillu, na działce pod Warszawą.
Pocieszenie można jednak znaleźć na zagranicznych portalach informacyjnych. Okazuje się, że w tym roku, prawdopodobnie, nawet mieszkańcy Sewilli będą pracować w sierpniu, bo sjesty nie będzie. Pogoda ich nie rozpieszcza. Na portalu Diario de Sevilla (diariodesevilla.es) można przeczytać artykuł pod tytułem:  ¿Un agosto con ropa de abrigo? (w wolnym tłumaczeniu: Sierpień w kurtkach?).
Na hiszpańskich portalach społecznościowych zawrzało. –  Francuski kanał meteorologiczny przewiduje, że w przyszłym roku nastanie najzimniejsze lato od 1816 roku – napisał autor artykułu na diariodesevilla.es, który powołując się na cenionego w Sewilli meteorologa José Antonio Maldonado stara się udowodnić, że to twierdzenie nie ma podstaw naukowych. – Nie da się dokładnie przewidzieć tego, jak będzie w przyszłym roku – tłumaczył portalowi Maldonado.
Czy to uspokoi Hiszpanów, których już w tym roku nawiedziły problemy pogodowe? Nie wiadomo. Najpierw niespodziewane opady śniegu, a później deszczowa wiosna i niskie temperatury.
Jest jednak nadzieja, że w czerwcu wszystko, zwłaszcza w Sewilli, wróci do normy. – Temperatury będą osiągać poziom powyżej 30 stopni, co jest typowe dla tego okresu. Chociaż noce wciąż będą chłodniejsze niż zwykle o tej porze roku. Maldonado przyznaje, że nadal nie będzie potrzeby używania w nocy klimatyzacji, bo będzie można bez niej spokojnie spać – napisał Diario de Sevilla.

Majowo-czerwcowe temperatury, Sewilla A.D. 2012
W zeszłym roku klimatyzacja była potrzebna rano, w południe, wieczorem i w nocy. Wtedy mieszkańcy Sewilli twierdzili, że u nich takie temperatury są normalne. Czy dziś, w tę mroźną wiosnę i chłodne lato, też tak twierdzą?
A co z naszą, deszczową pogodą? Czy można zaryzykować twierdzenie, że w Polsce majowo-czerwcowe ulewy i powodzie to też normalna pogoda? Nie wiem, co sądzi na ten temat społeczeństwo, ale psy są zdania, że nie wszystko jest tak jak być powinno. Zamiast wychodzić na spacer i ganiać koty siedzą i czytają książki. Wszystko zaczyna się od pogody, później psy zdobywają wykształcenie, a na koniec kula ziemska staje się kwadratowa. 

Moli czyta "Dowód", autor: Eben Alexander

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz